Drachten, miasto w Holandii, gdzie od dziesięciu lat trwa ciekawy eksperyment w organizacji ruchu, zwany "shared space" czyli "wspólna przestrzeń". Polega on na tym, że na niektórych skrzyżowaniach wszystkie znaki, pasy i krawężniki zostały usunięte, aby stworzyć przestrzeń, którą rządzi tylko wzajemne zaufanie i uwaga. Absolutne pierwszeństwo mają piesi i rowerzyści a kierowcy zamiast rozglądać się po znakach patrzą na zachowanie innych użytkowników drogi.
Popatrzcie sami:
http://www.youtube.com/watch?v=39KhJgcZFgU&feature=player_embedded
Tego typu ulice tzw. miasteczko holenderskie jest w Puławach. Chyba, że pisząc "u nas" myślałeś o Złotowie.
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że u nas ludzie by się "pozabijali".