czwartek, 17 czerwca 2010

Czy to takie trudne?



Obserwując codzienne zmagania mieszkańców Złotowa z małym chodnikiem przy alei Mickiewicza, zastanawiam się, czy utrudnianie sobie życia to jakaś nasza specjalność? Popatrzcie sami. Czy rowerzyści naprawdę muszą uprawiać ryzykowny slalom wśród ludzi?

Rozwiązanie jest dość proste. Po lewej stronie od wymalowanego poziomego znaku P-23 obniżyć krawężnik i na drodze, która obecnie służy taksówkom i mieszkańcom posesji wymalować białą farbą linie ścieżki rowerowej, czyli tzw kontrpas (pas pod prąd). Wygospodarowanie 2 m na tak szerokim odcinku nic nie zmieni dla taksówek, a znacznie ulży pieszym i rowerzystom. Oczywiście pod znakiem B-2 drogowcy muszą jeszcze zamocować tabliczkę T-22 (nie dotyczy rowerów jednośladowych).

4 komentarze:

  1. To rower 2-śladowy (np. osoby niepełnosprawnej) już nie mógł by wjechać? Chyba wystarczył by napis "Nie dotyczy rowerów".

    OdpowiedzUsuń
  2. T-22 dotyczy tylko jednośladowych, z tego co wiem kodeks nie przewiduje JESZCZE "udogodnień dla wszelkiej maści 2-śladów (riksze, przyczepki itd)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz wiem, że jest jeszcze inaczej! Jeżeli ścieżka rowerowa jest wydzielona w chodniku znak B2 jej nie dotyczy. Stąd np. ul. Kościelną można się poruszać rowerem w obie strony. Ścieżka umieszczona (wydzielona) na jezdni nie ma już takich uprawnień - rowerzysta musi się stosować do obowiązujących znaków. Stąd w Złotowie wydziela się ścieżki na chodnikach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co nie zmienia faktu,że manewrowanie między słupami oświetleniowymi i pieszymi na tak wąskim odcinku jest ryzykowne.

    OdpowiedzUsuń